Music

poniedziałek, 2 września 2013

Rozdział 13.

-Justin.

Czekałem dobre 5 minut, Selena nic nie chciała powiedzieć czym powoli mnie denerwowała.
-Selena powiesz w końcu o co chodzi.-Spytałem.
-Już nic.-Powiedziała .
-Na pewno.-Spytałem, Selena tylko kiwnęła głową.

-Selena.

Spanikowałam nie wiedziałam co by zrobił na wieść ze go zdradziłam, mój IPhone zaczął dzwonić wyciągnęłam go z kieszeni i odebrałam.
-Selen czemu nie ma cie w szkole.-Spytał James.
-Ee źle się czuję.-Odpowiedziałam, nie ma mnie ponieważ wolę cię unikać.
-Możemy się spotkać.-Spytał James.
-Ech no nie wiem.-Powiedziałam.
-Selena wyjaśnię ci wszystko.-Powiedział James.
-No ok przyjdź do mnie czekam.-Powiedziałam i rozłączyłam się, zapomniałam o Justinie który podczas mojej rozmowy z Jamesem wyszedł na górę ogarnąć się.
James przyszedł kwadrans później, zaprosiłam go do salonu i za proponowałam coś do picia chłopak jednak odmówił.
-Selena ja przepraszam byłem pijany.-Powiedział James.
-Rozumiem.-Odparłam James uśmiechnął się odwzajemniłam uśmiech.
-Pięknie wyglądasz jak się uśmiechasz.-Powiedział James.
-Dzięki.-Powiedziałam dalej się uśmiechając.
-Selena może pójdziemy zagrać w kosza co chłopaki liczą na rewanż.-Powiedział James. Powinnam czy nie co jeśli jeszcze raz pocałuje mnie a ja odwzajemnię znów pocałunek na to nie mogę pozwolić.
-Wiesz co źle się czuję.-Odparłam po chwili.
-Ok rozumiem zadzwoń jak ci się polepszy.-Powiedział James i pocałował mnie w policzek po czym wyszedł, weszłam do sypialni gdzie Justin leżał na łóżku, usiadłam na nim okrakiem.
-Chcesz coś porobić.-Spytałam.
-A coś proponujesz.-Spytał Justin.
-Mhm.-Odpowiedziałam i pocałowałam go w usta, po 10 minutach byliśmy już całkiem nadzy, Justin całował mnie po szyi potem zszedł niżej, po chwili wszedł we mnie delikatnie.
Z Justinem kochaliśmy się jak nigdy, tęskniłam za nim, siedziałam na kanapie i oglądałam tv Justina już 5 godzin nie było w domu nie odbierał nawet telefonu, Jony miał przyjść za 5 minut, Jony wszedł do domu i od razu udał się do salonu.
-Co się dzieje.-Spytał Jony.
-Co ma sie dziać.-Powiedziałam patrząc na brata.
-Przecież widzę, coś cię gnębi.-Powiedział Jony.
-Dobra masz rację zrobiłam coś niewybaczalnego.-Powiedziałam.
-Co takiego.-Spytał Jony, po moim policzku spłynęła samotna łza.
-Zdradziłam Justina.-Powiedziałam, Jony wstał z kanapy i złapał się za głowę.
-Co takiego zrobiłaś, Selena do chuja myślałem że go kochasz.-Krzyknął Jony.
-Ja też tak myślałem.-Powiedział Justin stojąc w drzwiach ze spuszczoną głową.
-Justin.-Wyszeptałam, Justin bez słowa wyszedł z domu wybiegłam za nim i złapałam go za ramie.
-Myślałem że mnie kochasz durny frajer ze mnie co.-Powiedział Justin.
-Kocham cie i to bardzo Justin proszę porozmawiajmy na spokojnie.-Powiedziałam a po moim policzku zaczęły spływać łzy.
-Nie płacz.-Powiedział Justin szybko otarłam łzy ale i tak nowe spływały.
-Justin proszę.-Powiedziałam.
-O czym chcesz rozmawiać o tym jak pieprzyłaś się z innym.-Spytał wkurzony Justin.
-Nie doszło do niczego prócz pocałunku.-Powiedziałam a Justin zaśmiał się.
-I ja mam ci niby uwierzyć.-Powiedział Justin, nagle podeszła do nas Ade.
-Cześć.-Powiedziała Ade, olałam ją.
-Ja też mam dla ciebie niespodziankę też nie byłem ci wierny.-Powiedział Justin, poczułam ukłucie w brzuchu zrobiło mi się ciemno przed oczyma upadłam i uderzyłam głową o kamień...
Obudziłam się w białym pokoju rozejrzałam się koło łóżka na którym leżałam na fotelu spał jakiś mężczyzna podniosłam się do pozycji siedzącej.
-Przepraszam.-Powiedziałam głośno mężczyzna który spał obudził się przetarł oczy i spojrzał się na mnie, mężczyzna był bardzo przystojny czekoladowe oczy pełne usta odcieniu malinowego blondyn uśmiechnął się jak by mu ulżyło.
-Przepraszam ale jeśli mogę wiedzieć to kim pan jest i co ja tu robię.-Powiedziałam.
-Selena dobrze się czujesz nie pamiętasz mnie.-Spytał blondyn.
-A powinnam.-Spytałam, blondyn wybiegł z sali i po chwili wrócił zapewne z jakimś lekarzem.  
-Panie Bieber tak jak mówiłem pańska żona może nie pamiętać nic z przed 2 lub 3 lat.-Powiedział starszy mężczyzna.
-Ale na jak długo.-Spytał blondyn.
-Nie wiem miesiąc rok tego nie da się określić.-Powiedział starszy mężczyzna.
-Kiedy będę mógł zabrać żonę do domu.-Spytał blondyn.
-Może pan nawet dziś ale dopiero po badaniach.-Powiedział starszy mężczyzna i podszedł do mnie.
-Witam panno Bieber.-Powiedział lekarz, rozglądnęłam się po sali nie było tu żadnej innej dziewczyny więc chyba mówił do mnie.
-Pomylił się pan ja jestem Gomez.-Odparłam.
-Ach tak zapomniałem panno Gomez przepraszam, pozwoli pani że zbadam panią.-Powiedział lekarz, kiwnęłam głową i lekarz zaczął badanie posmarował mi brzuch jakimś zimnym kremem i jeździł czymś po moim brzuchu trochę gilgotało ale nie śmiałam się blondyn i lekarz patrzyli w mały telewizorek.
-Jak się nie mylę to będzie dziewczynka.-Powiedział lekarz a blondyn uśmiechnął się, wstałam z łóżka.
-Co to ma znaczyć.-Spytałam.
-Prawdo podobnie będzie miała pani dziewczynkę.-Odparł lekarz, złapałam się za głowę.
-Co do Cholery ja mam tylko 15 lat.-Powiedziałam spanikowana przecież tato mnie zabiję.
-Ma pani 18 lat skończone tydzień temu.-Powiedział lekarz a mi zrobiło się słabo w ostatniej chwili złapał mnie blondyn..
-Selena kochanie obudź się.-Usłyszałam głos blondyna, otworzyłam oczy.
-Kim jesteś.-Wyszeptałam nie miałam siły mówić.
-Teraz mnie nie pamiętasz ale przypomnisz sobie.-Powiedział blondyn.
-Ale ja cie nie znam.-Powiedziałam już głośniej.
-Znasz jestem twoim mężem.-Powiedział blondyn.
-Jeśli tak to dla czego nie pamiętam cie.-Spytałam blondyn wziął jakieś zdjęcie i pokazał mi je później drugie zdjęcie chciał podać mi jeszcze jedno ale już nie chciałam, na zdjęciach wyglądałam na szczęśliwą a tak po prostu o tym zapomniałam...

                                                                                                                                                                   I jest kochani 13 rozdział mam nadzieję że się podoba:D
Życzę wam kochani udanego roku szkolnego^^
Pytamy Justina- http://ask.fm/ForeverJelena12
Pytamy Selene-http://ask.fm/JelenaForever12

2 komentarze: