-Justin.
Od porodu minęły już 2 tygodnie, niestety nie widziałem małego Ryana, Scooter załatwił mi 7 koncertów musiałem je zagrać, dziś wracałem z Kurtem do NY, od razu chciałem zobaczyć Ryana i Selene o niczym innym nie marzyłem Selena nie odbierała ode mnie telefonów, wysiadłem przed domem Seleny, nie wiedziałem czy ktoś tam jest czy nie, zaczęło kropić czułem jak kropelki deszczu spływają po mnie, aż w końcu rozlało się na dobre, u Seleny w pokoju zapaliło się światło, wyciągnąłem telefon i wybrałem numer Seleny niestety nie odbierała, znalazłem mały kamyczek i rzuciłem w jej okno, nie wyszła do niego wziąłem drugi kamyczek i ponownie rzuciłem kamyczkiem, Selena wyjrzała przez okno po czym otworzyła je.
-Co robisz.-Spytała Selena,
-Moknę polecam na ciepłe dni.-Odpowiedziałem uśmiechając się.
-Ryan śpi.-Odparła Selena.
-Chciałem zobaczyć się z tobą.-Powiedziałem.
-A więc zobaczyłeś to idź sobie Sebastian jest w domu.-Powiedziała Selena zamykając okno, wziąłem telefon wybrałem numer Kurta.
-Co jest.-Spytał Kurt.
-Potrzebna mi gitara.-Odpowiedziałem.
-Ok.-Powiedział mój przyjaciel i rozłączył się, po chwili podjechał srebrnym mercedesem zaparkował i wyszedł z gitarą.
-Trzymaj.-Powiedział Kurt uśmiechając się.
-Dzięki.-Podziękowałem po czym wziąłem gitarę od kumpla, Kurt schował się przed deszczem do auta ja natomiast kamyczkiem stuknąłem w szybę, Selena ponownie otworzyła okno i oparła się.
-Co robisz.-Spytała.
-Zobaczysz.-Powiedziałem i zacząłem grać.
Dziewczyno nie masz pojęcia,
Jak się czuje,
Odkąd odeszłaś,
Och kochanie,
Czy istnieje jakaś szansa, że odbierzesz ode mnie telefon,
Jeśli dzisiaj do ciebie zadzwonię,
Mówisz że nie chcesz o tym rozmawiać, rozumiem.
Myślałem o tobie całymi dniami, miałem nadzieje że podniesiesz w końcu słuchawkę.
I wiem że nie chcę stracić twojej miłości,
Och kochanie, och kochanie,
Dziewczyno, znam sekretne miejsce,
Gdzie możemy pójść,
Bo naprawdę chcę być tylko z tobą,
Nikt nie musi o tym wiedzieć,
Po prostu się ze mną spotkaj,
Nie mów mi że jesteś moją łamaczką serc,
Bo moje łamie się na pół,
Nie mów mi że jesteś moją łamaczką serc,
Bo moje łamie się na pół,
Hej, widzisz mnie jak stoję tutaj, stoję w deszczu,
Kochanie,
Czy istnieje jakaś szansa że do mnie wyjdziesz?,
I nigdy więcej mnie już nie zostawisz?,
Mówisz że nie chcesz o tym rozmawiać, rozumiem.
Myślałem o tobie całymi dniami, miałem nadzieje że podniesiesz w końcu słuchawkę.
I wiem że nie chcę stracić twojej miłości,
Och kochanie, och kochanie,
Dziewczyno, znam sekretne miejsce,
Gdzie możemy pójść,
Bo naprawdę chcę być tylko z tobą,
Nikt nie musi o tym wiedzieć,
Po prostu się ze mną spotkaj,
Nie mów mi że jesteś moją łamaczką serc,
Bo moje łamie się na pół,
To co naprawdę próbuję powiedzieć to, że mam nadzieję, że zrozumiesz,
Że pomimo wszystkich moich wad i tego jaki jestem, nadal chcę być twoim mężczyzną,
Wiem że nie było łatwo nam o tym rozmawiać, gdy wokół nas tylu ludzi,
Ale dla nas to coś osobistego, chodzi tylko o mnie i o ciebie,
Chcę tylko, żebyś wiedziała, że nadal cie kocham, wiem że pory roku się zmieniają,
Ale w miłości już tak jest że czasem świeci słońce, a czasem pada deszcz,
Jestem pod tym parasolem i wołam twoje imię,
Wiesz że nie chcę tego wszystkiego stracić,
Wciąż wierzę w miłość,
I wierzę że wierzysz w naszą miłość,
Tak mocno jak ja wierzę w nas,
Nie widzisz co nie chcesz zobaczyć i w tedy gdy nie mówimy,
Ja nie śpię po nocach, chcę z tobą porozmawiać,
Uwierz, że gdybym miał cały świat w swoich rękach, oddałbym to wszystko tobie,
Chcę wiedzieć czy czujesz to co ja,
Chcę wiedzieć czy czujesz to co ja,
Powiedziałaś żebym nie igrał z twoim sercem, z twoim sercem,
Nie igrał z twoim sercem.
Łzy spływały po policzkach Seleny, zamknęła okno, Kurt po chwili wyszedł z auta.
-Mam to nagrane stary olała cie odpuść.-Powiedział Kurt.
-Zamknij się.-Powiedziałem, Kurt miał racje olała mnie, od 2 tygodni marzyłem żeby zobaczyć ją i Ryana żeby ich przytulić, pocałować Selene niczego więcej.
-Nie trać na nią czasu człowieku takich jak ona jest milion zaraz znajdziesz.-Powiedział Kurt.
-A więc powinienem dać sobie spokój.-Spytałem.
-Tak człowieku nie staraj się o nią nie widzisz tego, ona cie już nie kocha o ile w ogóle kochała.-Powiedział Kurt.
-Kochała.-Powiedziałem, odwróciłem się w stronę samochodu i zacząłem iść.
-Justin.-Usłyszałem głos Seleny, odwróciłem się w stronę jej domu i zobaczyłem ją biegnącą w moją stronę, po chwili gdy trzymałem ją w ramionach czułem że Selena należy tylko do mnie i do nikogo innego.
-Czemu dalej mnie kochasz.-Spytała Selena, przytulając się mocniej do mnie.
-Twe usta, twe oczy wszystko to co masz będę kochał cały czas.-Powiedziałem, w tedy nasze usta się połączyły.
-Może pójdziemy do nas.-Spytałem.
-Mhm chodźmy.-Powiedziała Selena.
-Będziesz tego żałował zobaczysz.-Powiedział Kurt.
-Selena to jest Kurt, Kurt to Selena.-Powiedziałem patrząc na swojego przyjaciela.
-Fajnie poznać dziewczynę o której przez całe miesiące słuchałem pozytywnie.-Powiedział Kurt.
I jest 19 rozdział miłego czytania.
I zachęcam do pytania Justina i Selene:)
http://ask.fm/JelenaForever12
http://ask.fm/ForeverJelena12
Super <3 <3 <3
OdpowiedzUsuń