Justin przez chwile milczał i patrzył mi się w oczy.
-Coś się stało.-Spytałam trochę zdenerwowana.
-Chodzi o to że cie kocham.-Powiedział Justin.
-To bałeś się powiedzieć od jakiś 3 dni.-Spytałam i zaśmiałam się.
-Mhm.-Odparł chłopak.
-Też cie kocham.-Powiedziałam uśmiechając się, Justin nagle pocałował mnie oczywiście odwzajemniłam pocałunek po czym zasnęłam nie wiem dlaczego ale przy Justinie czuje się bezpieczna nigdy przy nikim tak się nie czułam.
Obudziłam się po 10 wstałam i poszłam do łazienki wzięłam długą kąpiel umyłam zęby ubrałam się i zrobiłam lekki makijaż, po chwili zeszłam na dół w salonie siedziała tylko Megan.
-Gdzie wszyscy.-Spytałam a Meg spojrzała się na mnie.
-Twój tato powiedział że będzie wieczorem Seba wyjechał a Justin wyszedł bez słowa.-Powiedziała Meg a ja usiadłam obok niej.
-Masz Ochotę pozwiedzać miasto.-Spytałam a Meg ożywiła się.
-Jasne.-Od powiedziała z uśmiechem na ustach.
-Idź się przy szykuj czekam na ciebie.-Powiedziałam a Meg szybki krokiem pobiegła na górę, ja zjadłam szybko śniadanie po 5 minutach Meg była już na dole gotowa wzięłam Torbę spakowałam do niej błyszczyk IPhone portfel i wyszłyśmy z domu w 10 minut byłyśmy już w centrum handlowym Meg zaciągnęła mnie do jednego sklepu już po 30 minutach wyszła z 5 torbami ja kupiłam tylko koturny z ćwiekami, byłyśmy jeszcze w 5 sklepach ja kupiłam jedynie 2 bluzki i spodenki a Meg za to była cała załadowana postanowiłyśmy coś zjeść więc poszłyśmy do najbliższego baru usiadłyśmy i złożyłyśmy zamówienie.
-Cześć jestem Zayn.-Powiedział chłopak stojący koło nas.
-Selena a to Meg.-Powiedziałam i przyglądnęłam się chłopakowi był bardzo przystojny wysoki czarne włosy piwne oczy.
-Jeśli mogę wiedzieć co robią tutaj takie takie ślicznotki.-Spytał Zayn.
-Siedzimy.-Powiedziałam z uśmiechem na ustach.
-Mogę twój numer telefonu.-Spytał Zayn dać mu czy nie w końcu nawet jeśli zadzwoni to co się stanie przecierz to nie zdrada.
-Jasne.-Odparłam chłopak podał mi swojego IPhona zapisałam mu swój numer i oddałam mu jego telefon.
-Na pewno zadzwonię.-Powiedział chłopak i z uśmiechem na ustach odszedł.
-Selena czy cie pojebało masz Justina.-Powiedziała Meg.
-I co dałam mu numer jak koledze którego dopiero poznałam.-Powiedziałam z uśmiechem na ustach.
-Nie wierze że jesteś moją najlepszą przyjaciółką.-Powiedziała Meg kręcąc głową.
-Selena.-Usłyszałam głos Zayna i spojrzałam w jego stronę szedł z kolegami machając do nas.
-O kurwa.-Powiedziała Meg.
-Co się stało.-Spytałam patrząc teraz na nią.
-Nic tylko Justin jest tam z nimi i właśnie wszyscy idą w naszą stronę.-Powiedziała Meg od razu spojrzałam się i faktycznie Justin szedł z kapturem na głowie.
-Nie ładnie dawać numer obcemu chłopakowi.-Powiedział Justin i przysiadł się do nas.
-Odezwał się ten co wo gule nie daje.-Powiedział jakiś chłopak stojący koło Zayna.
-Cii.-Powiedział Justin śmiejąc się.
-Nie mów z chęcią posłucham.-Powiedziałam a Justin pocałował mnie w policzek.
-Selena jak zmądrzejesz i zostawisz Justina zadzwoń jestem wolny.-Powiedział Zayn.
-Zamknij się przeginasz.-Powiedział Justin patrząc na Zayna.
-Nie denerwuj się wiesz historia lubi się powtarzać.-Powiedział Zayn Justin wstał ale dwóch chłopaków go złapało.
-Justin opanuj się chyba nie chcesz mieć przez niego problemów.-Powiedział jakiś chłopak.
-Idźcie z stąd.-Powiedział Justin cała piątka oprócz Justina wyszła z baru, dostaliśmy nasze zamówienia Justin trochę ochłonął. Meg poszła do domu a my z Justinem postanowiliśmy iść na spacer. Gdy byliśmy na łące Justin wziął mnie na ręce.
-Wiesz że za 6 dni będziesz moją żoną.-Spytał Justin uśmiechając się.
-Wiem wiem a teraz możesz mnie puścić.-Powiedziałam.
-Nie za darmo.-Powiedział Justin uśmiechając się łobuzersko.
-A więc co chcesz.-Spytałam.
-Buziaka.-Odparł Jus, po chwili pocałowałam go w policzek.
-Nie w policzek.-Powiedział Justin.
-Nie mówiłeś gdzie a teraz mnie puść.-Powiedziałam i zaśmiałam się Justin z niechęcią puścił mnie na ziemie miał taką słodką i nie winną minę że nie mogłam się powstrzymać i pocałowałam go w usta.
-Żadna nie oprze się temu urokowi.-Powiedział Justin a ja żartobliwie walłam go w ramie chłopak tylko zaśmiał się.
-Kocham cie i to bardzo bardzo bardzo i bardzo.-Powiedział Justin całując mnie w policzek.
-Kocham cie bardziej.-Powiedziałam z uśmiechem na twarzy.
-To nie możliwe bo nie da się kochać mocniej ode mnie.-Odparł Justin.
-A jednak.-Powiedziałam chłopak przytulił mnie do siebie.
-Będziemy zawsze razem?.-Spytał chłopak.
-Na zawsze.-Odparłam uśmiechając się do siebie, jeszcze ponad miesiąc temu nigdy bym nie uwierzyła że się zakocham na zabój już wiem że nasza miłość jest prawdziwa nigdy prze nigdy nie pokocham nikogo tak jak Justina. Wracaliśmy z Justinem trzymając się za ręke Justin co chwile opowiadał coś śmiesznego ani przez chwile nie przestawałam się śmiać, nagle stanęła przed Justinem jakaś dziewczyna Jus się zatrzymał a ja razem z nim chwile staliśmy po czym dziewczyna pocałowała Jusa w usta myślałam że zaraz ją zabije.
-Justin nawet nie wiesz kochanie jak za tobą tęskniłam a to kto.-Spytała brunetka patrząc na mnie z uśmiechem na twarzy.
-Justin do cholery o co tu chodzi.-Spytałam wściekła, Justin patrzył się na dziewczynę z wielkimi oczami.
-Jestem Ade a ty.-Spytała dziewczyna z uśmiechem na twarzy z chęcią zbiła bym jej ten uśmiech z twarzy.
-Selena.-Powiedziałam spokojnie choć wszystko się we mnie gotowało.
-Justin nie mówiłeś ze masz nową przyjaciółke.-Powiedziała Ade.
-To nie jest moja przyjaciółka tylko narzeczona.-Odparł w końcu Justin.
-Dobra już wróciłam jestem więc możesz przestać się z nią męczyć.-Powiedziała Ade.
-Męczy to się z tobą ta planeta.-Powiedziałam uśmiechając się że zapodałam takiego suchara.
-Uważaj sobie.-Powiedziała Ade a uśmiech znikł z jej twarzy.
-Bo.-Spytałam dalej się uśmiechając.
-Justin zrób coś.-Powiedziała dziewczyna co mnie rozśmieszyło typowa paniusia nie wiedziała co powiedzieć szukała pomocy u faceta.
-Cześć.-Powiedział Justin i pociągnął mnie żebym z nim szła i tak też zrobiłam.
-Co to miało być.-Spytałam.
-Co takiego.-Spytał Justin.
-Nie udawaj.-Powiedziałam a Justin stanął i przytulił mnie mocno żebym mu się nie wyrwała.
-Nie psujmy tego dnia powiem ci później.-Powiedział Justin.
-Zachowujesz się jak dziecko.-Powiedziałam.
-Kochasz mnie.-Spytał Jus.
-Mhm.-Odparłam. Odpuściłam na razie z Adę później w domu go wypytam, szliśmy z Justinem tak jak przed spotkaniem Adę śmieliśmy się Justin był dla mnie ideałem przez ten dzień pokochałam go o miliony procent więcej, zatrzymałam się a Justin zrobił to samo pocałowałam go bardzo namiętnie jego ręce wylądowały na moich pośladkach.
-Może wrócimy do domu do pokoju.-Spytałam.
-Jesteś pewna.-Spytał lekko zaskoczony.
-Tak.-Powiedziałam w tej chwili pragnęłam czegoś więcej niż pocałunków.
-To chodźmy.-Powiedział Justin nie ukrywał tego że się cieszy wziął mnie na ręce i zaczął Biecz w 5 minut byliśmy już przed domem Justin otworzył drzwi i weszliśmy do domu do przed pokoju wszedł Jeremi.
-Wreście jesteście.-Powiedział Jeremi, a Justin odłożył mnie na podłogę.
-Coś się stało.-Spytał Justin.
-Nie ale mam prośbę.-Powiedział Jeremi.
-Jaką.-Spytał Justin przytulając mnie od tyłu.
-No bo chcę na dwa dni pojechać z moją dziewczyną Patty jest zajęta więc czy możecie zająć się Jaxonem i Jazmy.-Spytał Jeremi.
-Tato mamy z Seleną swoje plany.-Odparł Justin.
-Cieszę się wracam za dwa dni dzieciaki są w salonie oglądają bajkę.-Powiedział Jeremi i z uśmiechem na twarzy wyszedł z domu.
-Co to miało być.-Powiedział z irytacją w głosie Justin.
-Twój tato podrzucił nam twoje przyrodnie rodzeństwo do popilnowania.-Odparłam.
-A mieliśmy takie piękne plany.-Powiedział ze smutkiem Justin. Zrobiłam dzieciakom kolacje wykąpałam je i położyłam spać po czym sama poszłam się wykąpać i zrobiłam mi i Justinowi kolacje usiedliśmy razem w jadalni Justin zaczął jeść.
-Justin teraz mi powiedz o co chodzi z tą Adę.-Powiedziałam Justin spojrzał się na mnie.
-O nic takiego.-Odparł chłopak.
-Jak o nic takiego ona cie pocałowała.-Powiedziałam spokojnie.
-No bo chodzi o to.-Zaczął Justin.
I jest rozdział 7 mam nadzieje że się podoba:D
Ask Seleny:http://ask.fm/ForeverJelena12
Ask Justina: http://ask.fm/JelenaForever12
Postanowiłam założyć na asku będe powiadamiać kiedy nowy rozdział:)
Za wszelkie błędy przepraszam pisałam na telefonie.
kw<3
Super <3
OdpowiedzUsuń